Cześć!
Mam na imię Ania, w tym roku stuknie mi 31 wiosen, przygodę z Just be FIT zaczęliśmy wspólnie z Błażejem dwa lata temu pod czujnym okiem trenera Marcina i Panią dietetyk Oliwią.
Moja przygoda z siłownią zaczęła się jakoś w wieku 24-25 lat, wtedy strasznie się nakręciłam na formę, a może inaczej .. na bardzo niską ilość tkanki tłuszczowej. 5-6 treningów w tygodniu, katorga jeżeli chodzi o dietę i tak udało mi się zejść do 11 % w BF. Błażej grał w futbol amerykański więc razem spędzaliśmy czas na siłowni i tak nam zostało do teraz Jak to mówią połączyła nas wspólna pasja – siłownia i tak stanęliśmy na ślubnym kobiercu ha ha 😀
Ale wracając do czasów przeszłych, po super wyżyłowaniu ciała przyszedł czas na spadek formy i przybranie parunastu kilo co niestety mocno odbiło się na moim samopoczuciu i braku motywacji do treningów oraz diety. I tak wchodziliśmy w efekt jo jo, co sobie schudliśmy to sobie przytyliśmy 😀
Przeszliśmy trochę wykupionych pakietów treningowych na necie, z którymi po max roku się rozstawaliśmy aż w końcu trafiliśmy na Just be FIT – świetni ludzie, świetne treningi oraz plany żywieniowe dzięki którym mam – 9 kg na wadzę, ale to mało ważne, najważniejsze jest to że wróciła nam motywacja oraz chęć do działania. Nie czujemy się przymuszeni do trzymania diety ponieważ jest ułożona w taki sposób, że w ogóle nie odczuwamy tego że jesteśmy na diecie 😀
Poza tym lubię mieć ułożony plan na cały tydzień, nie muszę się przejmować tym że nie wiem co ugotować na obiad albo jaki dzisiaj zrobić trening na siłowni
Czujemy od ekipy Just be FIT ogromne wsparcie i chęć pomocy w osiągnięciu wymarzonego celu, który jest coraz bliżej. Dzięki temu moje nastawienie do zdrowego trybu życia całkiem się odmieniło – kiedyś traktowałam to jako przymuś żeby dobrze wyglądać, teraz po prostu weszło nam to w krew.
A w wolnym czasie jak tylko pogoda pozwala czyli w okresie wiosenno letnim – góry i rower, w zimę natomiast naszą nową zajawką od 2 lat jest morsowanie 😀